"Ty, On, My, Oni"
Bezgłośnie przeciskam się miedzy Was
Upadam
Kocham
Tęsknię
Twe oczy hipnotyzujące
Przenikają moją duszę
Przemierzają najgłębsze moje zakątki
Nie muszę nic mówić
Więc zakrywasz mnie swoją peleryną uczuć
Zduszony jęk
Zduszony krzyk
Ćśś... Ciszej
Już masz wszystko...
Nic nie trwa wiecznie
Nikczemnie wbijam swe kły w naszą prawdę
&&&
I znów widzę Twoje oczy... I znów nie mogę zasnąć. Nie wiesz jak wewnątrz cała drżę, kiedy rozstajemy się. Kajdany splecione wokół nadgarstków, ręce posiniaczone. Śmiech - czy to kłamstwo, czy prawdziwa tęsknota. Prawda za prawdą, a może i oszustwem. Błękitne spojrzenie błąka się wśród hebanowej sukienki. Naga dusza, nagie oczy... Dźwięk wydobył się z fortepianu. Spokojnie, każdy klawisz przepełniony oddechem i wonią twych perfum. Snują się dźwięki po ścianach budynku tak delikatne. A potem głos... Ochrypły, pełen bólu i uczuć ogarnięty przez kaskadę napiętej ciszy. Rzeka się przelewa, spływają krople poczucia bezradności. Gula w gardle, która tak bardzo uciska i krzyczy: ''Śmiało rycz!'' Tak blisko, lecz tak daleko. Serce się wyrywa, rozum krzyczy stop. Znajdziemy się na pustej przestrzeni ogarnięci swym ciepłem i nie będzie nam zimno. Usiądź -wyskrobiemy na kartce zdania tworzące nasz piękny krajobraz. To będzie ostatni rok. Ostatni mój, ostatni Twój ze mną.
&&&
Snuję opowieści przyszłości
Toksyczny ból Dotknie każdą część Twojego ciała Przyjrzyj się mi Nie uciekaj To tylko potargane włosy I smutne, zmęczone oczy Kroczy postać powoli ze sztucznym uśmiechem To ja Obudź mnie! Przywróć mnie! Nie mam sił by dalej iść Kiedyś Ci umrę W Twoich bezdusznych ramionach
&&&
Snuję opowieści przyszłości
Toksyczny ból Dotknie każdą część Twojego ciała Przyjrzyj się mi Nie uciekaj To tylko potargane włosy I smutne, zmęczone oczy Kroczy postać powoli ze sztucznym uśmiechem To ja Obudź mnie! Przywróć mnie! Nie mam sił by dalej iść Kiedyś Ci umrę W Twoich bezdusznych ramionach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszelkie komentarze :)